"Zaślepione własną świętością Niemcy nie zauważyły, że za ich zielony wizerunek muszą płacić inni - komentuje niemiecki "Die Welt" - podaje tokfm.pl.

Nadmiar energii z siłowni wiatrowych na północy Niemiec destabilizuje polskie i czeskie sieci energetyczne" - czytamy w artykule "Europa Wschodnia nie przepuszcza dłużej niemieckiego prądu".

"Niemcy nie mają wystarczająco rozbudowanych sieci przesyłowych, by transportować ekologiczny prąd z północy na południe Niemiec. Polska chce w przyszłości zatrzymać na granicy niechcianą energię" - pisze dziennik i wyjaśnia: "Przyczyną jest rozbudowa, w efekcie przełomu w polityce energetycznej, dużych parków wiatrowych na północy i wschodzie Niemiec. Niewystarczające moce sieci przesyłowych w Niemczech utrudniają przesyłanie na południe kraju prądu produkowanego przez siłownie wiatrowe na północy Niemiec. W efekcie prąd zgodnie z prawami fizyki szuka sobie własnych dróg i płynie do Bawarii i Badenii-Wirtembergii przez sieci sąsiadów. Polska i także Czechy nie chcą dłużej stawiać do dyspozycji swoich sieci, przepływy prądu osiągnęły bowiem takie wielkości, że destabilizują sieci każdego z tych krajów".

- Mimo inwestowania w polskie sieci przesyłowe bezpieczeństwo systemu pogarsza się - cytuje menedżera spółki PSE Operator "Die Welt". - By zmniejszyć zagrożenie polskich sieci, osiadły w Berlinie operator sieci 50 Hertz zadeklarował gotowość budowy wspólnie z Polakami przesuwników fazowych. Inwestycja rzędu 80 mln euro ma powstać na obydwu dużych transgranicznych trasach przesyłowych do 2016 roku - dodaje menedżer.

Więcej:

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,13119151,_Zielona_energia__z_Niemiec_destabilizuje_polskie.html